Koniec współpracy Porozumienia z AgroUnią
Prezes Porozumienia Magdalena Sroka poinformowała w mediach społecznościowych o decyzji partii dotyczącej przyszłości sojuszu z AgroUnią.
"Z powodu pogłębiających się różnic programowych @Porozumienie podjęło decyzję o zakończeniu współpracy z @AGROunia_. Koleżankom i Kolegom z AU życzymy powodzenia w dalszej działalności" – napisała polityk na Twitterze.
Głos w sprawie zabrał także Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. W rozmowie na antenie RMF FM stwierdził, że pomiędzy oboma ugrupowaniami nie będzie żadnej współpracy. Nie odbędzie się również wspólny kongres.
– Jasno widzimy, że w takich koalicjach bardzo ważna jest umiejętność rozliczenia się z przeszłością polityczną. Dla mnie w polityce ważna jest przejrzystość, klarowność, jasny przekaz. Jarosław Gowin nie potrafi rozliczyć się z przeszłością – stwierdził Kołodziejczak i dodał: "Porozumienie ma twarz Jarosława Gowina, który sam nie wie, co chce dalej robić, a Magdalena Sroka mówi, że to on będzie decydował, co dalej".
Koniec współpracy
Wtorkowe oświadczenia liderów obu partii potwierdziły prawdziwość medialnych doniesień o kryzysie politycznego sojuszu, który od samego początku swojego istnienia był określano jako "egzotyczny".
13 maja w warszawskim Teatrze Palladium odbywał się kongres programowy "AgroUnia – Żywi i Broni". Michał Kołodziejczak prezentował najważniejsze postulaty swojej formacji. Jak wskazują media, podczas kongresu zabrakło przedstawicieli kierowanego przez Magdalenę Srokę Porozumienia.
– Sprawa jest prozaiczna – nie mamy jeszcze dopiętych spraw formalno-rejestrowych – mówił w rozmowie z jednym z portali poseł Porozumienia Stanisław Bukowiec. – To była konwencja jednej partii, chcieli uporządkować swoje struktury, powołali swój Zarząd Krajowy – taka była ich decyzja, robili to jako AgroUnia – dodaje.
Przypomnijmy, że sojusz Porozumienia i AgroUnii przetrwał niespełna cztery miesiące.